18 lipca 2015
Długi i piękny górski szlak.
Przyjeżdżamy do Lądka aby kontynuować naszą przygodę z GSS em. Będąc w Lądku Zdroju w miasteczku położonym u podnóża gór Złotych warto na chwilę zatrzymać się w rynku.
Zresztą tu przechodzi czerwony szlak. Część miejska skupia wiele zabytków m.in. barokowe i renesansowe kamienice, neorenesansowy ratusz ze strzelistą wieżą zegarową i piękną barokową, bogato zdobioną licznymi rzeźbami kolumną wotywną św. Trójcy. A po wschodniej stronie rynku stoi kamienny pręgierz z XVI w. Wychodzimy z lądeckiego rynku za czerwonymi znakami i podążamy do odejścia drogi w kierunku Kątów Bystrzyckich.
Mała wioska położona jest w kotlinie Gór Kuźniczych, kilka domów, łąki i pola- to cały krajobraz jaki mijamy idąc do Przełęczy pod Chłopkiem. Na przełęczy dochodzi szlak zielony ze Stronia Śląskiego. Tu trzeba zwrócić uwagę – była prowadzona wycinka drzew i oczywiście wycięto m.in. szlak. Po drodze wchodzimy na Wilczyniec i Pasiecznik, następnie kierujemy się do Przełęczy Puchaczówka. Teraz zaczynamy podchodzić pod Czarną Górę (1205 m). Położona wśród wyniosłych grzbietów Masywu Śnieżnika jest widoczna jako stromy i wysoki szczyt niemal z całej Ziemi Kłodzkiej. Na kulminacji jest drewniana wieża widokowa i miejsce do odpoczynku. Pod szczytem, od wschodniej strony znajduje się rozległe gołoborze.
Po zrobieniu kilku fotek schodzimy przez Przełęcz Pod Jaworową Kopą i Żmijowiec do schroniska na Hali pod Śnieżnikiem – zwanym Schroniskiem na Śnieżniku.
Tu robimy sobie dłużą przerwę. Jak zwykle w schronisku jest sporo ludzi i do bufetu trzeba swoje odstać. Zjadamy po talerzu zupy i wędrujemy dalej. Szlakiem podążamy do Międzygórza. Miejscowość jest położona u podnóża Masywu Śnieżnika w dolinie Wilczki i jest ważnym węzłem szlaków turystycznych. Poniżej Międzygórza znajduje się jeden z najwyższych wodospadów sudeckich (około 22 m) wodospad Wilczki. Wokół wodospadu ulokowano kilka mostków i punktów widokowych. Tu spotyka nas miła niespodzianka zaczyna padać deszcz. Co prawda zapowiadali opady, ale później. Po ciężkim upalnym dniu trochę ochłody jest jak w sam raz. Już dość zmęczeni wchodzimy na Igliczną pod Sanktuarium Marii Śnieżnej. Igliczna (845 m) jest niewielkim, ale wyniosłym, stożkowym szczytem o stromych zalesionych gęstym lasem zboczach. Obok jest schronisko, w którym mamy nocleg. Przyjmują nas bardzo mili gospodarze.
Kwaterujemy się i schodzimy na zupę, a wieczorem jest grill. Czas mija szybko i trzeba iść spać, bo rano czeka nas kolejny dzień naszej wędrówki. Przeszliśmy ponad 31 km z przewyższeniem 1500 m.