W niedzielę spacerowaliśmy z Dorotką po Górach Kamiennych, które należą do makroregionu Sudetów Środkowych. Wyjątkowość owych gór polega na tym, że wzniesienia mają kształt stożków, ze stromymi zboczami i są poprzecinane głębokimi dolinami. Naszą wycieczkę rozpoczynamy w Sokołowsku.
Miałem już przyjemność kiedyś pisać o tej uroczej wsi położonej w centrum Gór Kamiennych. Miejscowość w połowie XIX w zaczęła być znane za sprawą dr Brehmera, gdy zaczęto tu leczyć chorych na gruźlicę. W 1855 r. powstało tu pierwsze na świecie sanatorium przeciwgruźlicze, a w następnych latach kolejne.
Zjeżdżali tu kuracjusze z całej Europy. Na początku XX w zbudowana została niewielka cerkiew, którą można podziwiać do dziś.
Po II wojnie światowej uzdrowisko zaczęło podupadać. Jednak od kilku lat obserwujemy renesans tej malowniczo położonej wsi. Celem naszej dzisiejszej wycieczki jest Stożek Wielki (841 m) położony w północno-środkowej części Gór Kamiennych.
Stożek jest wzniesieniem powulkanicznym i jak sama nazwa wskazuje w kształcie stożka z wyraźnie zaznaczonym wierzchołkiem i stromych zboczach. Podążamy za żółtymi znakami początkowo łagodnie odkrytym terenem.
Dochodzimy do wiaty, gdzie przysiadamy na chwilę łapiąc cieplutkie promienie słoneczka. Widoki mamy przednie na Suchawę, Kostrzynę i Bukowca.
Dalej szlak wchodzi w las i pniemy się do góry. Na kulminacji stoi kolejna wiata i nieopodal stała platforma widokowa.
Jakież było nasze zdziwienie, że jej nie ma.
Teraz widoki są mocno ograniczone.
Platforma wystawała ponad drzewa i była dobrym punktem widokowym na okoliczne góry i wzniesienia. Przypuszczamy, ze została rozebrana z jakiś poważnych przyczyn, bo innego wytłumaczenia nie widzę. To, że jesteśmy na szczycie Stożka Wielkiego informuje bardzo ładnie wykonana drewniana tabliczka.
Schodzimy z góry poza szlakiem.
Duktami leśnymi, a później rozległą zaśnieżoną łąką do zielonych pasków.
Obeszliśmy Park Zdrojowy w Sokołowsku
i wróciliśmy do samochodu.