20 lipca 2015
Trochę lasu, reszta to asfalt z widokiem na góry.
Zaczynamy ostatnią część trzydniowego wypadu. Rano ruszamy ze schroniska Jagodna, pogoda jak przez ostanie dwa dni bez zmian.
Znaki prowadzą nas wzdłuż wyciągu narciarskiego w dół. Następnie wchodzimy w las i leśnym duktem maszerujemy do Rozdroża pod Uboczem. Jest to skrzyżowanie leśnych dróg, na północnym zboczu Ubocza. Wychodzimy na asfalt, który niestety będzie nam towarzyszył przez kolejne 18 km do Koziej Hali. Przechodzimy przez Lasówkę.
Lasówka jest to przygraniczna wieś o rozproszonej zabudowie, ciągnąca się wzdłuż Autostrady Sudeckiej. Po prawej stronie patrzymy na Góry Bystrzyckie, a po lewej na Góry Orlickie. Opisywać szlak asfaltowy mija się z celem, jedyne godny odnotowania jest w Lasówce kamienny kościół filialny p w. św. Antoniego- ozdoba centrum wsi, fajne miejsce do odpoczynku- Wiejska Polana i zamknięte schronisko Orlica w Zieleńcu, oraz że zniknęły tabliczki Zieleniec (są małe i białe), a pojawiły się Duszniki Zdrój. Za nami 4 godziny marszu, a przed nami następne 3.
Pokonujemy kolejne zakręty asfaltowej drogi- Drogę Orlicką. Idziemy przez Kozią Halę i przy DW „Korund” (dawne schronisko) skręcamy w prawo.
Schodzimy po schodach na leśną drogę. Tak jak pisałem od Rozdroża pod Uboczem, aż do domu wypoczynkowego czerwony szlak prowadzi asfaltem- Autostradą Sudecką i Drogą Orlicką. Znaki prowadzą dalej obok Jamrozowej Polany, rozległej polany położonej w dolinie pomiędzy Gajową i Jeleniem. Po latach chudych dla tego miejsca widzimy, że coś dobrego wreszcie się tu dzieje. Obecnie ośrodek nosi nazwę Centrum Polskiego Biathlonu. W oczy rzuca się pokaźny hotel z restauracją. Leśnym drogą schodzimy do Zdroju. Stopy nas pieką po „asfaltingu” , odpoczywamy w parku zdrojowym. Ostatni odcinek pokonujemy aleją Chopina,
jest to deptak łączący miasto ze zdrojem. Ten etap kończymy w Dusznikach Zdroju. Wracamy do domu.