Główny Szlak sudecki – siedemnasty dzień.


17.08.2015

 

Jeszcze tylko dwa pasma trzeba przejść, pierwsze to Karkonosze.

Dzisiaj wychodzimy na szlak wcześnie rano o 5 30. Do  przejścia mamy główny grzbiet Karkonoszy, który jest najpopularniejszym łańcuchem Sudetów wśród turystów.

Brukowane szlaki, piękne widoki czy górskie schroniska przyciągają rzeszę wędrowców. Startujemy z Karpacza, miasteczka położonego u stóp Królowej Sudetów – Śnieżki (1602 m). Idziemy z Białego Jaru (głównego węzła komunikacyjnego) za znakami. Na początku szlak może wydawać się nudny, chodnik a później leśna droga i tak do schroniska PTTK „Nad Łomniczką”.

Przechodzimy obok zamkniętego jeszcze obiektu i podążamy pod górę kamienną drogą. Na chwilę zatrzymujemy się przy wodospadzie Łomniczki, gdzie jak zawsze z przyjemnością patrzymy na skalne kaskady potoku, które spływają Jarem Łomniczki. Teraz zaczynamy porządne podejście ścieżką wytyczoną zakosami największym i najgłębszym z polodowcowych kotłów Karkonoszy. Strome stoki pokrywają skały, rumowiska i kosodrzewina.

Mijamy symboliczny cmentarz ofiar gór i po kilkunastu minutach zdobywamy Równię pod Śnieżką. Równia jest to obszerny górski płaskowyż, który porasta kosodrzewina i płaty muraw wysokogórskich. Występują też tu obszary wysokogórskich torfowisk, po niektórych będziemy kroczyć. Spoglądamy na piramidę Śnieżki wolnej jeszcze od tłumów. Jesteśmy pod schroniskiem „Dom Śląski”  po 7 rano, niestety jeszcze było zamknięte.

Maszerujemy więc dalej wybrukowanym szlakiem do rozdroża Spalona (1430 m) następnie Głównym Grzbietem do Słoneczników. Piękny jest to szlak. Idziemy nad przepaścistą ścianą, gdzie przed naszymi oczyma otwierają się rewelacyjne widoki.

W dole widzimy Mały i Duży Saw, sieć szlaków i najpiękniejsze w Sudetach schronisko Samotnia. Krajobraz Kotłów tworzą olbrzymie ściany, które są urzeźbione i pocięte źlebami. Obydwa kotły są pochodzenia polodowcowego, a oddziela je grzbiet skalny – Owcze Żebro.

Na trasie są punkty widokowe, z których podziwiamy te cuda. Ze względu na wczesną porę na szlaku jesteśmy sami. Idziemy w ciszy i promieniach wstającego słońca co sprawia nam wielką przyjemność. Trasę tą przeszliśmy w obydwie strony kilka razy, ale  takiego spokoju  nigdy nie mieliśmy. Zatrzymujemy się na odpoczynek przy Słonecznikach (1420 m) grupie skalnej położonej w podszczytowej części Smogorni (rozległy masyw górski ze spłaszczonym wierzchołkiem 1489 m).

Po krótkim odpoczynku maszerujemy dalej trawersując powyżej górnej granicy lasu zbocza Tępego Szczytu (1387 m) i Małego Szyszaka (1436 m). I tu spotykamy pierwszych turystów. Schodzimy do schroniska PTTK „Odrodzenie” (1236 m). Stary budynek bo oddany do użytku w 1928 r. dysponuje ponad 100 miejscami noclegowymi.

Na chwilę przysiadamy na ławy. Czas na drugie śniadanie, wypijamy herbatę i zjadamy kanapki. Po posiłku pełni werwy ruszamy przez Przełęcz Karkonoską (1198 m), która położona jest na granicy polsko-czeskiej drogą asfaltową przez Ptasi Kamień (1215 m) na Przełęcz Dołek (1178 m). Można stąd dojść do kilku czeskich schronisk. Podchodzimy na kolejne grupy skalne: Śląskie Kamienie (1413 m) i po płaskim na Czeskie Kamienie (1417 m), które stanowią wyraźną kulminację.

Robimy kilka fotek przy skałkach i schodzimy na Czarną Przełęcz (1350 m). Na przełęczy nieopodal granicy stoi kamienny obelisk poświęcony czeskiemu dziennikarzowi zmarłemu w  styczniu 1929 r. R Kalmana. Po chwili dochodzimy do węzła szlaków  Przełęcz pod Śmielcem skąd możemy zejść do Martinovej  boudy lub koralową ścieżką do Jagniątkowa. My przechodzimy przez przełęcz i przez rozdroże pod Wielkim Szyszakiem  po chodniku z dopasowanych do siebie granitowych bloków trawersujemy kulminację Wielkiego Szyszaka (1509 m) od północy. Podążamy obok Śnieżnych Kotłów (polodowcowe dwa kotły Mały i Wielki)  zw. Śnieżnymi Jamami. Wrażenie robią ich potężne ściany, które są porozcinane źlebami, u wylotu których ułożone są stożkowe piargi. Dna kotłów odcinają wały morenowe (najwyższy osiąga 40 m wysokości). Teren ten znamy bardzo dobrze, a więc nie zatrzymujemy się na platformach widokowych tylko idziemy dalej obok telewizyjnej stacji przekaźnikowej nad Śnieżnymi Kotłami. Szeroką drogą przechodzimy obok Łabskiego Szczytu (1471 m). Charakterystyczny szczyt Śląskiego Grzbietu Karkonoszy, zwieńczony skałkami i rumowiskiem skalnym. Podążamy Drogą Przyjaźni Polsko – Czeskiej przez Twarożnik (1320 m) niewielką grupę skalną na Szrenickich Mokradłach na Mokrą Przełęcz. Od Śnieżnych Kotłów widzimy przed sobą Szrenicę (1362 m) szczyt w Głównym Grzbiecie Karkonoszy. Masyw Szrenicy jest rozległy, a sam wierzchołek pokrywa wielkie granitowe gołoborze, poniżej którego wznosi się grupa malowniczych  skał zw. Trzy Świnki obok których przechodzimy. Na szczycie stoi też duże schronisko „Szrenica”.

Szlak czerwony prowadzi nas przez krzyżówkę szlaków – Graniczna Łąka (1310 m) brukowaną drogą na Halę Szrenicką, na której również jest schronisko. Następnie delikatnie schodzimy drogą do kolejnego schroniska „Kamieńczyk”.

Obiekt położony jest w pobliżu wodospadu Kamieńczyka, który ma wysokość 27 m i jest najwyższy w polskich Karkonoszach. Spadające wodne kaskady wyżłobiły stumetrowy wąwóz. Schodzimy do Szklarskiej Poręby.

Kończymy przedostatni etap GSS.